Ponadto, by wystrzegać się obrzęku nóg, nie powinno się siedzieć z nogami wiszącymi w powietrzu. W czasie ciąży lepiej unikać siedzenia na krześle bez podparcia – w ten sposób tylko niepotrzebnie obciążamy plecy. Z kolei w przypadku gdy chcemy się obrócić, nie powinniśmy skręcać się w talii – wskazane jest obracanie Najlepiej jednak siedzieć pod kątem 90 stopni do rozmówcy - po jego lewej lub prawej stronie. Takie ustawienie potęguje wrażenie współpracy. Wszyscy są wówczas po 'tej samej stronie'. Nie musimy się też martwić o utratę kontaktu wzrokowego - siedzenie w tym ustawieniu wciąż pozwala na spoglądanie w oczy rozmówcy. ROZWÓJ FIZYCZNY. Trudno mówić tutaj o rozwoju mięśni całego ciała, ale nie da się zaprzeczyć, że gry na komputerze mają pośredni wpływ na rozwój fizyczny malca. Rozwijają jego refleks, cierpliwość oraz wytrwałość, szybkość podejmowania decyzji (przyda się np. podczas jazdy na rowerze) i koordynację wzrokowo-ruchową. Komora hiperbaryczna to urządzenie, które umożliwia podanie pacjentowi lub pacjentom (istnieją komory jedno-, jak i wielomiejscowe) czystego tlenu. Dzięki temu, ze panuje w niej wysokie ciśnienie tlen łatwiej przenika do tkanek i szybciej je dotlenia oraz regeneruje. W komorze najczęściej panuje ciśnienie w wysokości 2,5 ATA, choć Mężczyźni są wzrokowcami. W pierwszej kolejności zwracają uwagę na urodę i figurę. Kobieta powinna mieć ładną twarz, zgrabne nogi oraz jak to mówiono dawniej "żeby miała na czym siedzieć i czym oddychać’. Jeśli jeszcze zalotnie spogląda i zmysłowo się uśmiecha, panowie po kilku sekundach są zauroczeni. Tak to działa. Vay Nhanh Fast Money. W listopadzie Zakład Usług Komunalnych obiecał nam, że wyremontuje teren wokół stawu Rubinowego. Do dziś nic się nie roku temu pisaliśmy w papierowym wydaniu „MM” o zaniedbanym terenie wokół stawu Rubinowego. Jest to jedno z nielicznych rekreacyjnych miejsc położonych w centrum osiedla Słonecznego. Zielony teren położony pomiędzy blokami przyciąga mieszkańców w ciepłe dni. Można pospacerować z psem, nakarmić kaczki lub odpocząć czytając książkę. Niestety mieszkańcy, którzy przychodzą nad staw, nie mają gdzie usiąść. Przy jeziorku umieszczone są betonowe schody. Kilka lat temu znajdowały się na nich drewniane siedziska. Od dawna nie ma już po nich śladu, pozostało tylko kilka spróchniałych desek.– To bardzo przykre, że takie piękne miejsce jest tak zaniedbane – mówi Łukasz ze Słonecznego. – Na naszym osiedlu nie ma wiele terenów rekreacyjnych. Z chęcią przychodziłbym tu z rodzeństwem, ale póki co nie ma na czym naszej interwencji w listopadzie ZUK obiecał, że na wiosnę teren wokół stawu zostanie odnowiony. Przyszła wiosna, a ławek jak nie było, tak nie ma.– Zajmiemy się tym terenem – uspokaja Gabriela Wiatr, rzecznik ZUK-u. – Jednak potrzebujemy na to więcej czasu. Okazało się, że nie tylko brakuje siedzisk ale że cała konstrukcja betonowa jest uszkodzona. Takich miejsc w Szczecinie jest więcej. Przygotowaliśmy już ich listę, teraz szukamy wykonawcy, który zadba o wszystkie wskazane przez nas która ma zająć się stawem Rubinowym zostanie wybrana w przetargu, najpóźniej za dwa miesiące. Wiatr zapewniła, że ławki na Słonecznym powstaną w pierwszej kolejności. – Staw Rubinowy jest dla nas priorytetem – podkreśliła rzecznik to na remont będziemy musieli poczekać do ofertyMateriały promocyjne partnera Konferencje, narady, mniej ważne lub ważniejsze spotkania odbywają się zwykle w sali konferencyjnej. Jej najważniejszym wyposażeniem są krzesła konferencyjne. Podpowiadamy, jakie powinny być, aby jak najlepiej spełniały swoją funkcję. Prestiż i funkcjonalność Sale konferencyjne są bardzo prestiżowym miejscem. Dlatego ich wyposażenie powinno spełniać pewne wymogi. Eleganckie, a jednocześnie funkcjonalne meble sprawią, że sala konferencyjna będzie się znakomicie prezentować. Najważniejszymi meblami są oczywiście krzesła konferencyjne. Uczestnik konferencji musi wygodnie siedzieć, tak aby spokojnie i swobodnie uczestniczyć w obradach. Dlatego wybierając krzesła i fotele konferencyjne trzeba sprawdzić, czy są one wygodne, czy dają odpowiednią swobodę ruchu. Bardzo ważne jest też odpowiednie wyprofilowanie oparcia. Fotel czy krzesło konferencyjne? Szukając wyposażenie do sali narad, zastanawiamy się zwykle, czy kupić fotele konferencyjne czy krzesła. Jeśli jest to zwykła sala konferencyjna, która ma służyć przede wszystkim roboczym naradom i szkoleniom, to wybieramy krzesła konferencyjne. Ciekawym rozwiązaniem może być Krzesło konferencyjne z pulpitem. To rozwiązanie jest szczególnie polecane do niewielkich sal, ponieważ wtedy może się w sali zmieścić więcej konferencyjne znakomicie sprawdzą się w salach spotkań menadżerów oraz gabinetach szefostwa. Podkreślą prestiż i wagę spotkania, a jednocześnie uczestnicy poczują się odpowiednio docenieni. Nie tylko materiał jest ważny Sklepy oferują bardzo bogatą ofertę krzeseł i foteli, które nadają się do sal konferencyjnych. Różnią się one stylem, materiałem, z którego są wykonane, a także różnymi zwykłych sal warto wybrać nowoczesne w stylistyce krzesła, które łatwo jest utrzymać w czystości. Muszą też być wytrzymałe, a jednocześnie wygodne. Kolorystyką powinny nawiązywać do wystroju pomieszczenia. Warto przyjrzeć się krzesłom konferencyjnym, które są składane lub które można sztaplować. Pozwala to na ich wygodne i zajmujące mało miejsca konferencyjny powinien podkreślać prestiż firmy. Najlepsze będą więc wygodne fotele pokryte skórą. Mogą być obrotowe i na kółkach, dzięki czemu uczestnicy spotkań będą mogli wygodnie się przemieszczać w razie potrzeby. Najwyższa Izba Kontroli oceniła trwający w latach 2011-2015 Program Budowy Dróg Krajowych. Wnioski nie są zbyt pochlebne – okazał się drogi, zbyt szeroko zakrojony w stosunku do możliwości realizacyjnych, a niektórych jego założeń wcale nie zrealizowano. W ramach Programu do 31 sierpnia 2015 r. oddano do ruchu łącznie 1826,6 km dróg krajowych. W tej liczbie mieści się 706,7 km autostrad, 835,1 km dróg ekspresowych oraz 284,8 km obwodnic i przebudów lub wzmocnień dróg. Już na etapie opracowywania projektu Programu nie ustalono kryteriów doboru zadań inwestycyjnych, a także nie dostosowano planowanego zakresu rzeczowego do możliwości finansowych. Zdaniem NIK założony w programie zakres rzeczowy – zarówno budowa nowych odcinków dróg krajowych, jak też wzmocnienie i przebudowa istniejących – był zbyt szeroki w stosunku do możliwości realizacyjnych. Problemem było także niewłaściwe planowanie inwestycji drogowych objętych programem i brak określenia konkretnych zasad dotyczących kolejności ich wykonywania. Ponadto brakowało odpowiedniego przygotowania do realizacji inwestycji ujętych w planie, np. wykonania prac geologicznych, co skutkowało koniecznością przeprowadzania robót dodatkowych. To zaś z kolei powodowało opóźnienia w budowie dróg i zwiększenie kosztów, w tym wynagrodzeń dla wykonawców. Jak informuje NIK, w ramach zadań inwestycyjnych programu w przypadku 94 kontraktów były realizowane zamówienia dodatkowe na łączną kwotę ponad 504 mln zł. NIK ocenia, że nie zostały w całości osiągnięte planowane efekty rzeczowe programu, czyli ciągłość sieci drogowej i jej funkcjonalność. Nie oddano do ruchu zakładanej liczby kilometrów nowych autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic oraz długości dróg wzmocnionych i przebudowanych. W większości przedsięwzięć odcinki dróg krajowych znajdowały się na różnym etapie zaawansowania, tj. planowania, przygotowania, procedur przetargowych lub realizacji. W efekcie niewłaściwego przygotowania programu znaczna liczba projektów drogowych, istotnych dla poprawy połączeń komunikacyjnych, była w 2015 r. nadal tylko w fazie planowania. dzielono zadania inwestycyjne na etapy i kierowano do realizacji pojedyncze odcinki, bez zachowania ciągłości korytarza drogowego pomiędzy ośrodkami miejskimi. Realizowano w pierwszej kolejności te pojedyncze odcinki dróg krajowych, które bez większych przeszkód można było przygotować do realizacji w stosunkowo krótkim terminie. W ten sposób po zsumowaniu długości poszczególnych odcinków uzyskano znaczne efekty rzeczowe (łączny kilometraż), lecz bez uzyskania pełnego efektu ciągłości planowanego korytarza drogi krajowej. Budowano zatem drogi, które de facto nie łączyły miast i miejscowości. NIK wytyka, że skutkiem niewłaściwego przygotowania programu na lata 2011-2015 ujęto w planie 62 przedsięwzięcia bez zabezpieczenia finansowania, mimo że wcześniej (w ramach Programu na lata 2008-2012) wydano 398,6 mln zł na ich przygotowanie. Średnie opóźnienie budowy wyniosło ponad pół roku. Na czym siedzieć?Na czym siedzieć dynamicznie?Autor: Mariusz Zięba, fizjoterapeutaNa rynku pojawiło się kilka sprzętów modyfikujących sposób, w jaki siedzimy. Tutejszy wpis stanowi porównanie siedzisk jakie możemy wykorzystywać do siedzenia. Klin, "beret", piłka rehabilitacyjna a może poduszka dynamiczna Dynasit?KlinJego budowa przypomina spłaszczony trójkąt. Wyższy element klina umieszczamy w kierunku pleców, niższy pod nogami. Wpływ na ciało:Miednica zostaje uniesiona, co ma pozytywny wpływ na ustawienie krzywizn kręgosłupa. W siedzeniu na klinie dość mocno napinają się mięśnie uda, ponieważ ciało stara się zapobiegać zsunięciu się z klina. Ułożenie to może prowadzić do ucisku tętnicy udowej, co może zaburzać krążenie obwodowe. Podczas siedzenie na klinie napina się odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Efektem siedzenie na klinie może być ból ud i odcinka lędżwiowego. Siedząc na klinie stabilizujemy się tylko w jednej płaszczyźnie. Klin nie zapewnia siedzenia na dynamicznym czas siedzenia: kilkanaście minut dziennie. Materiał wykonania: pianka, która z czasem może się odkształcaćSiedzenie dynamiczne: nieOdpowiednia dla osób z bólem kości ogonowej: nieDysk sensomotorycznyBeret, “jezyk”, płyta sensomotoryczna Ten rodzaj siedziska zapewnia niestabilne podłoże. Minusem beretu jest jego okrągły kształt, co nie zapewnia dobrego podbarcia dla ud. Większa część ud jest poza beretem a jedynie kość krzyżowa i miednica znajdują się na berecie. W przypadku osób, które mają zespół ogona końskiego, które mają problem z kością guziczną (ogonową), z kością krzyżową, ze stawami krzyżowo-biodrowymi nie jest to dobre rozwiązanie, bo ucisk centralizuje się na okolicy kości ogonowej. Celem siedzenia na dynamicznym podłożu jest rozłożenie tej siły na guzy kulszowe oraz mięśnie pośladkowe, a nie na kość guziczną. W przypadku beretu nie ma pełnych punktów podparcia względem ud, co sprawia, że siły są przenoszone na golenie i stopę, co może prowadzić do dla osób z bólem kości ogonowej: nie Materiał wykonania: twarde PCV, co sprawia, że materiał nie poddaje się i dochodzi do ucisków i odparzeńPrzeznaczenie: to sprzęt przeznaczony do ćwiczeń równoważnych w staniu, nie do siedzenia! Zalety: wytrzymałość, możlwość wykonywania ćwiczeń stabilizacyjnych, cenaAtesty: (?)Źródło pochodzenia: (?)Piłka rehabilitacyjnaOptymalny czas siedzenie na piłce - kilka, kilkanaście minutPrzeznaczenie: ćwiczenia stabilizacyjneNiestabilne podłoże: takWady: materiał wykonania - PCV, rozmiary:- ryzyko upadku, - problem z przenoszeniem, z przemieszczeniem piłki- brak możliwości do korzystania z niej w aucie- trudność w dostosowaniu wielkości piłki do wysokości biurka. Odpowiednia dla osób z bólem kości ogonowej: niePoduszka dynamiczna Dynasit®Ich ształt przypomina nieco orzech nerkowca, co sprawia, że podparcie sięga zarówno guzów kulszowych jak i ud. Dzięki temu mamy stabilizację udową - docisk jednego uda sprawia, że udo po drugiej stronie musi podejmować pracę, dzięki czemu działanie niestabilne jest o wiele wydajniejsze niż w przypadku beretu. Poduszka Dynasit zapewnia dużą powierzchnię kontaktu z ciałem. Im większa powierzchnia stykowa przy destabilizacji powierzchniowej, tym lepszy efekt. Dynamiczne siedzenie: takMateriał wykonania: atestowana oddychająca włókninaZalecany czas siedzenia: interwały po 45 minut, brak przeciwskazań do siedzenia całodziennegoMożliwość korzystania w aucie: takMożłiwość transportu: takRyzyko odkształcenia: nieOdpowiednia dla osób z bólem kości ogonowej: takMożliwość dostosowania stopnia dynamiki: takMożliwość spuszczenia powietrza: takUłatwienia w transporcie: tak Racibórz ławkowym El Dorado Racibórz okazał się jednym z liderów rankingu SEEDiA, prezentującego dane dotyczące liczby ławek w miastach o liczbie mieszkańców w przedziale 50-100 tysięcy. Według analizy, Racibórz znalazł się na drugim miejscu pod względem liczby ławek w mieście. Przypada ich u nas aż 11 na 1000 mieszkańców. Miejsca do siedzenia do jedno z wielkich wyzwań polskich miast w związku z procesami demograficznymi – rosnąca liczba seniorów. Wiele miast w Polsce nie radzi sobie z tym wyzwaniem. - reklama - SEEDiA przeanalizowała dane dotyczące miejskiej infrastruktury wybranych miast, mieszczących się w przedziale 50-100 tys. mieszkańców. Z analizy wyłaniają się ogromne dysproporcje pod względem liczby ławek na 1 tys. mieszkańców. Różnice sięgają ponad 1000 procent! To już druga edycja raportu firmy SEEDiA – w pierwszej na warsztat brano duże miasta – Wrocław, Poznań, Kraków czy Warszawę. Wyłonił się z niego niepokojący obraz miejskiej infrastruktury do siedzenia. Okazało się bowiem, że w stolicy polski tysiąc mieszkańców musi się zmieścić na zaledwie 2,5 ławki. I choć w najnowszej odsłonie naszego badania niechlubny rekord należący do Białej Podlaskiej wynosi tylko 1,4 ławki na tysiąc mieszkańców, to jednak część raportu napawa optymizmem. W wielu z analizowanych przez nas ośrodków miejskich na tysiąc mieszkańców przypada powyżej 7 ławek na tysiąc mieszkańców, co stanowi przyjęty w Europie standard. Największą liczbą miejsc do siedzenia mogę się cieszyć mieszkańcy Legnicy (15 ławek na tysiąc mieszkańców), Raciborza (11 ławek na tysiąc mieszkańców), Głogowa i Ostrowca Świętokrzyskiego (po 9,2 ławek na tysiąc mieszkańców). Pierwszą piątkę zamyka Leszno, w którym na tysiąc mieszkańców przypada 8,1 ławki. Nie zmienia to faktu, że na mapie Polski znajdują się tysiące miast, w których nie ma na czym siedzieć. Biorąc pod uwagę zachodzące w Polsce procesy demograficzne oznacza to poważny problem dla mieszkańców (którzy średnio są coraz starsi) i wyzwanie dla zarządzających polskimi miastami prezydentów i burmistrzów, którzy już teraz muszą stawić czoła narastającemu problemowi. – Czas, żeby miasta aktywnie zaangażowały się w poprawę polityki w zakresie małej architektury. Wiele mówi się o tym, że miasta powinny być smart, ale ciągle umyka nam co to w praktyce oznacza, czyli ergonomię i rozwiązywanie podstawowych potrzeb mieszkańców. Jednym z ich problemów jest to, że w przestrzeni miejskiej brakuje mebli miejskich, co jest szczególnie dotkliwe w dobie starzejącej się populacji. Bardzo ważny jest również element komunikacji, danych przekazywanych w czasie rzeczywistym, czy dostępu do źródeł energii w obrębie miasta – wyjaśnia Piotr Hołubowicz, CEO SEEDiA. DEMOGRAFIA NIE POMAGA… Według ekspertów liczba ławek powinna być ściśle skorelowana ze strukturą demograficzną. Społeczeństwa polskich miast – od wielu już lat się starzeją. Struktura ludności zmienia się w kierunku zwiększenia populacji osób powyżej 65 roku życia. Dodatkowo systematycznie rośnie średnia długość życia – zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Według prognozy ludności na lata 2014 – 2050, sporządzonej przez Główny Urząd Statystyczny liczba ludności Polski będzie się systematycznie zmniejszać, a średni wiek będzie rósł. Z analiz GUS wynika, że w 2035 r. liczba Polaków wyniesie 36,5 mln, a w 2050 r. niespełna 34 mln. W prognozie aż do 2050 r. utrzymuje się ujemny przyrost naturalny, a przeciętne trwanie życia będzie nadal wydłużało się – życie przeciętnego mężczyzny wydłuży się do 82,1 lat, zaś kobiety do 87,5 lat. Oznacza to, że ulicami polskich miast będzie poruszało się coraz więcej osób starszych, które będą potrzebować miejsc do siedzenia. W szczególności, że 55% osób powyżej 65 roku życia jako ulubioną formę spędzania wolnego czasu wymienia spacery i odpoczynek na świeżym powietrzu. MIESZKAŃCY CHCĄ ŁAWEK Wszelkie dostępne ankiety i wywiady dowodzą, że mieszkańcy miast, bardzo chętnie spędzają czas na świeżym powietrzu – w parkach, na skwerach, przy fontannach. Dotyczy to zarówno rodzin z dziećmi, osób starszych, ale także młodzieży. Ławka to w końcu miejsce „socjalizujące”: miejsce spotkań z przyjaciółmi, poznawania nowych ludzi, karmienia gołębi, spacerów z psem, obserwacji otoczenia, czy romantycznych chwil. Ławka, to tradycyjny mebel miejski, który cieszy się niesłabnąca popularnością. Coraz częściej w ramach budżetów partycypacyjnych mieszkańcy wskazują właśnie ławki jako swoje główne potrzeby. Zwłaszcza, że dostępne dziś meble miejskie oferują nie tylko tradycyjne funkcjonalności… Wiele miast, także w Polsce, rozwijać się chce w duchu smart cities. Jednym z elementów tej filozofii są inteligentne, ekologiczne meble miejskie. Przykładem są ławki SEEDiA, która spełnia wszystkie „socjalizujące” cele tradycyjnej ławki, a ponadto wyposażona w fotowoltaiczne panele umożliwia ładowanie smartfonów, oferuje bezpłatne wi-fi oraz spełniać może wiele innych funkcji. Jakich? Kwestia celów i… wyobraźni. Raport został przygotowany w oparciu od dane pochodzące od urzędów miejskich i znajdujące się pod ich nadzorem. Ławki, których dotyczy, usytuowane są w miejscach rekreacyjnych: w parkach, na skwerach, na placach zabaw i w centrach miast. publ. /ps/ - reklama -

one mają na czym siedzieć