Owady – ukąszenia much, os, komarów, meszek przeszkadzają naszym czworonogom tak jak nam. Jeśli po ukąszeniu na skórze psa pojawia się niewielka zmiana, nie należy się niepokoić. Najpewniej sama zniknie. Lecz jeśli pies wykazuje silną reakcję uczuleniową na jad owadów, należy zasięgnąć porady lekarza weterynarii.
Zerwana krwawienia pryszcze na skórze. Stany zapalne, trądzik. Ropień za uchem. Stan zapalny czerwony pryszcz Wszystko excrescence drzewo, węzełek na pniu drzewa w lesie, namiastką na pniu w formie zwierzęcia Diagnosis - Tachycardia. Medical Concept. 3D Render. Skóra kobiety z wielkim i bolesnym furiatem.
Narośl na głowie u psa. Witam, od dłuższego czasu pies miał na skórze głowy wystającą kulkę, początkowo była niewielka. przy okazji szczepienia weterynarz stwierdził, że to po prostu brodawczak, myślę, że było to około 2 lat temu (pojawiło się to w miejscu wcześniejszego ukąszenia przez kleszcza), przy okresowych
Witam. Rozpoczął się okres kontroli dobrostanu zwierząt. Mowie tu o dobrowolnych zwiększonych wymogach odnosnie powierzchni bytowej , utrzymania zwierzat na sciółce i tym podobnych . W zamian za dopłatę do sztuki. Wraz upływem terminów na zlozenie do ARIMR planów poprawy dobrostanu . Arimr rozpoczął kontrole u rolników.
Odkryłam u mojego 7 letniego labradora narośl dookoła oka. Dzisiaj trochę został szarpniety przez siatkę ogrodzeniową ganiając jakiegos psa i dodatkowo rozcharatał sobie te narośl. Nie zauwazylam ej narosli wczoraj.
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Zęby, skóra, oczy, sierść, pazury i uszy - Dziwna różowa narośl F4n4tic - 30-06-2013, 00:25Temat postu: Dziwna różowa narośl Witam, Parę dni temu na grzbiecie mojego czekoladowego labradorka (8 miesięcznego) pojawiła się dziwna różowa narośl (załączona na zdjęciach). Weterynarz nie za bardzo umiał powiedzieć mi co to może być i popsiukał to srebrem ale w niczym to nie pomogło. Czy ktoś zetknął się wcześniej z podobnym problemem, jeżeli tak to bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam, F4n4tic aganica - 30-06-2013, 07:30Ja bym zmieniła weterynarza . F4n4tic - 30-06-2013, 09:17Dzieki, w sumie to tez jakas rada. effcyk - 30-06-2013, 09:45F4n4tic, kilka pytań jak duża jest narośl? gdzie dokładnie jest umiejscowiona? jak szybko urosła i czy jeszcze rośnie ? Grapy - 30-06-2013, 09:48 aganica napisał/a: Ja bym zmieniła weterynarza . Dokładnie. Nie wygląda to dobrze... F4n4tic - 30-06-2013, 10:03Narośl ma 1 cm na 7mm, nie rośnie, pojawiła się znikąd z dnia na dzień, pies w ogóle się nią nie interesuje, znajduje się w tylnej części karku, na grzbiecie, smarowaliśmy ją jakimś preparatem wysuszającym od weterynarza ale bez skutku. W poniedziałek mamy kolejną wizytę u weterynarza, tym razem pójdziemy do innego . Będę wdzięczny za wszystkie porady effcyk - 30-06-2013, 10:04pytam bo Nestor ma narośl na uchu, po konsultacji z kilkoma wetami doszliśmy do wniosku że jest to histocytomia łagodna odmiana raka skóry i mamy tego nie ruszać. Takie bąble rosną bardzo szybko do rozmiarów koralika, najczęściej występują na pysku u psa, Nestor ma na uchu ale często pokazują się też na łapach, grzbiecie itp. Jedną z ras predysponowanych do tych guzków są wlaśnie labradory, w szczególności młode osobniki , aczkolwiek zdarza się też u starszych piesków. Nie znane są dokłądne przyczyny jej powstawania. Histocytomia powinna zniknąć samoistnie w przeciągu 3-4 miesięcy. Wielu właścicielu i wetów każe to wycinać pod narkozą chociaż są też opinie aby tego nie dotykać by nie zaczęło to złośliwieć. U Nesta guzek urósł w ciągu 2-3 dni i ma rozmiar około 1 cm, na początku był czerwony jak koralik, teraz guzek od góry zaszedł strupkiem. U niego usunięcie tego guzka byloby o tyle trudne, że guz jest na samym brzegu ucha czyli miejscu mocno ukrwionym. Guzek narazie "stanął w miejscu" nie rośnie ale jeszcze nie maleje, nic się z niego nie sączy wręcz jakby wysusza się, mamy jeszcze obserwować i czekać być może ulegnie wchłonięciu/wysuszeniu jak to przeważnie u tych guzków bywa. A jak nie to będzie albo podwiązywany lub wycinany. Dużo informacji o histocytomii można poczytać w szczególności na zagranicznych www i forach dla psów. Za granicą jest to gdzieś bardziej popularny 'problem' niż w naszych stronach, chociaż może po prostu u nas się tak dużo o tym nie pisze, bo na polskich portalah nie znalazłam o tym zbyt wiele informacji głownie na angielskich. Wiem że z naszego forum piesek użytkownika Elazar miał histocytomię na uchu, która po kilku miesiącach wysuszyła się. Wysłalam do Elazara fotki, guzek wyglądał ponoć identycznie jak u jego pieska, więc czekamy i my na wysuszenie się guza, bo powoli od góry "strupieje". [ Dodano: 30-06-2013, 10:21 ] guzek Nesta na początku wyglądał tak: obecnie jest taki sam, ale od góry zaczął tworzyć się strupek. [ Dodano: 30-06-2013, 10:36 ] btw. mały błąd mi się wdarł napisałam histiocytomia a jest to histiocytoma bez i po m, jedna literka za dużo F4n4tic - 30-06-2013, 15:26Wygląda na to że to jest to samo. Tylko co teraz z tym robić , bardzo dziękuję za informację, wczoraj tyle czasu poświęciłem na znalezienie czegokolwiek na ten temat i nic nie mogłem znaleźć. Pozdrawiam, F4n4tic effcyk - 30-06-2013, 17:06F4n4tic, z tym tak naprawdę nie da się nic zrobić, nie ma na to konkretnego leku. Ponoć kortyzon tj maść z kortyzonem pomaga, ale nam wetka zakazała jej używać z tego względu że nie wiadomo w sumie jak guzek zareaguje na ten steryd. Elazar polecił maść wysuszającą, którą polecił jego wet maść Herpex. Ja jeszcze jej nie używałam, jak pisałam nie ruszam tego narazie. Nic się z tym nie robi niedobrego. Nie masz się co martwić na zapas, skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem, zapytaj czy może to być histiocytoma, ja prosiłam o zrobienie biopsji ale też mi odmówiono - kategorycznie nie ruszać. To ma się w ciągu kilku miesięcy tj 3-4msce, cofnąć bez śladu. Jeśli się nie cofnie będziemy wtedy w to głębiej ingerować tj. wycięcie lub podwiązane i zostawione do wysuszenia. Jak pies się tym nie interesuje to dobrze, ważne by tego nie rozdrapywał. Także skonsultuj się z wetem może on coś będzie wiecej wiedział na ten temat i doradzi coś konkretnego. Daj znać po konsultacji, sama chętnie dowiem się coś więcej. U mnie wetka nie za specjalnie zna się na chorobach dermatologicznych i sama nie za wiele się od niej dowiedziałam tyle mi powiedziała co wyczytałam sama w sieci, więc chętnie dowiem się jakie zdanie o leczeniu tych guzków mają inni weci. [ Dodano: 30-06-2013, 17:33 ] ps. doczytałam teraz że na guzek histiocytomy można podać zastrzyk ze sterydami lub antybiotykiem ale nie wiem konkretnie jakiego rodzaju, także podpytaj weta przy okazji o to. Aha u nas jak nie zacznie to zanikać to napewno zrobię badanie aby wykluczyć złośliwy nowotwór i upewnić się czy aby napewno to histiocytoma wtedy usunięcie. Teraz zostawiłam i obserwuje ale cały czas mam się na baczności i codziennie oglądam guzek. F4n4tic - 01-07-2013, 23:14Jeszcze raz wielkie dzięki za informację, naprawdę sam nic nie mogłem znaleźć w sieci, nie wiedziałem gdzie i czego trzeba było szukać. Oczywiście dam znać co i jak po wizycie u weterynarza, wizytę będziemy mieli jutro prawdopodobnie. A tak z ciekawości możesz mi powiedzieć jaką karmą karmisz swojego labradorka ? Pozdrawiam, F4n4tic effcyk - 02-07-2013, 10:03F4n4tic, napiszę Ci pw ok? nie będziemy zaśmiecać tematu innymi wątkami . joanna - 02-07-2013, 16:45mi tydzien temu własnie kamień spadł z serca,taki sam guzek pojawił sie na skroni,rósł dość szybko był twardy ,nieporosniety ale nie miał tak intensywnej barwy,troszke bledszy,po ok 2 miesiacach pewnego poranka zobaczyłam ze jest o połowę mniejszy i po kilku dniach wchłoną się całkowicie,nie ma sladu,nie ruszaliśmy z wetem tego wogóle,mam nadzieje ze u Was tez się wchłonie effcyk - 02-07-2013, 20:49joanna, u nas guzek jest już blady ze strupkiem na czubku i narazie nic się tam nie zmienia, ale tutaj trzeba uzbroić się w cierpliwość bo ten guzek może zejść nawet dopiero po 3 miesiącach, a u Nesta jest jakoś drugi tydzień. Dobrze że u Brando już nie ma m92 - 17-05-2014, 19:37Hej, dziś zauważyła pod pyskiem to paskudztwo u Bruna, czy ktoś wie co to jest? Już się umówiłam do weta i idziemy w pon pewno na biopsje... [ Dodano: 17-05-2014, 19:55 ] Moze jeszcze dodam ze wlasnie zauważyłam kilka czerwonych krostek na penisie Ryniu - 17-05-2014, 20:06Najlepiej wypowie się weterynarz. To nie jest sprawa nagląca. Zdjęcie jest nieczytelne więc tym bardziej trudno cokolwiek powiedzieć. Nie martw się na zapas. Weterynarz to podstawa. Ludzie też mają różne narośla i tylko mała część jest goroźna neravia - 17-05-2014, 20:37Moja sunia tez tak miała plus do tego kilka "pryszczy" w okolicy fafli i na brodzie, a zaczęło sie to po tym jak starła sobie wlasnie fafle od węszenia na calodniowym spacerze.. Po antybiotyku od weta znika to ale co jakis czas odnawia m92 - 17-05-2014, 22:42tak wiem, że trzeba czekać co wet powie ale martwię się niestety i jestem ciekawa czy ktoś miał podobny przypadek. Jak dotknęłam tej "narośli" to poleciało troche krwi i ropy. Dodaje troszke lepsze zdjęcie tego czegoś... nie dodajemy zdjec za pomoca zalacznikow. Instrukcja: kamil8406 - 17-05-2014, 23:16Może ropień coś mogło wejść pod skóre, Sprawdz pod lupą czy nie ma małej drzazgi lub kolca. Jeżeli to byłby ropień wet przetnie, oczyści da antybiotyk i powinno się zagoić po kilku dniach m92 - 18-05-2014, 07:54a widzę że zdjęcie, które chciałam dodać się nie dodało, więc wstawiam je jeszcze raz. neravia - 18-05-2014, 16:18m92, daj znać co wet powie. Weronika_S - 19-05-2014, 10:38m92, mój pies miał coś co wyglądało bardzo podobnie, jak nie identycznie. U nas okazało się, że to gronkowiec, ale bardzo szybko antybiotyk pomógł m92 - 19-05-2014, 13:18byliśmy dziś u weta i wet powiedział, że to zapalenie mieszków włosowych. Bruno dostał tabletki Tsefalen i maść. Weronika_S, a pamiętasz jaki antybiotyk wy dostaliście? Weronika_S - 19-05-2014, 14:54U nas też podejrzewaliśmy zapalenie mieszków włosowych, ale wet pobrał wymaz albo zeskrobinę (nie pamiętam) i wyszło że Lolek wyhodował sobie nie pamiętam niestety co to za antybiotyk, był dobierany na podstawie antybiogramu jaki wyszedł z posiewu. m92 - 20-05-2014, 09:47Dzięki:) mam nadzieje że nas wet się nie pomylił i faktycznie to zapalenie mieszków włosowych:) Ksiaze - 15-07-2018, 18:01Cenne informacje. Zweryfikowałem je z innym przypadkiem na polskim forum i tym co piszą na anglojęzycznych stronach i kamień z serca. Mam dokładnie taki sam problem z 3 letnim pieskiem (Malshi) i dzis weterynarz potwierdził te przypuszczenia, mamy czekać 2-3 miesiące i jak się nie wchłonie, wtedy operacja to ostateczność. Pozdrawiam.
Nadziąślaki u psa - epulides Zaawansowana faza choroby Wśród nowotworów występujących w jamie ustnej psa, nadziąślaki spotyka się stosunkowo najczęściej, ich udział szacuje się na około 35% wszystkich rozpoznanych przypadków. Przyjmują postać bardzo charakterystycznych, dość twardych, gładkich w dotyku, uszypułkowanych narośli, które szybko rozrastają się zakrywając korony zębów. Na zewnątrz narośle nie są widoczne ale czasem bywają tak duże, że powodują asymetrię fafli. Przyczyna ich powstawania nie jest znana, zaobserwowano jednak, że ich pojawieniu się sprzyja obecność płytki bakteryjnej i przewlekłego zapalenia dziąseł oraz wahania hormonalne. Najbardziej narażone na powstawanie nadziąślaków są psy o brachycefalicznej budowie czaszki, w tym szczególnie cztery rodzaje nadziąślaków: włóknikowate kostniejące kolczystokomórkowe wielokomórkowe Najczęściej spotyka się nadziąślaki włóknikowate, występujące najczęściej u bokserów, buldogów angielskich, dogów de bordeaux, owczarków niemieckich, dobermanów, pudli miniaturowych i średnich oraz sznaucerów olbrzymich i średnich. Natomiast u owczarków szetlandzkich przeważają nadziąślaki kolczystokomórkowe. Pozostałe odmiany spotyka się znacznie rzadziej. Na szczęście wszystkie należą do nowotworów łagodnych, niedających przerzutów. Są jednak bardzo uciążliwe, ponieważ powodują przerost dziąseł, które tworzą nawis pod którym powstają głębokie kieszenie. Zalegające w nich resztki jedzenia szybko ulegają rozkładowi, tworząc idealne warunki dla rozwoju chorobotwórczych bakterii. Objawy Często się zdarza, że nadziąślaki przez długi czas nie zostają przez właściciela psa zauważone. W początkowej fazie choroby, jeśli opiekun nie ma zwyczaju regularnego zaglądania psu do pyska, może ich nie zauważyć. Są to niestety twory, które szybko i ekspansywnie się rozrastają i w krótkim czasie zaczynają psu przeszkadzać. Często są tak duże, że całkowicie zakrywają powierzchnie żujące zębów. Tworzące się pod nimi kieszenie, zwane rowkami dziąsłowymi, stają się siedliskiem bakterii, w tym również niezwykle groźnych bakterii beztlenowych. Teraz już trudno ich nie zauważyć, bo pies je zagryza i kaleczy podczas jedzenia, co powoduje, że na jego faflach często pojawia się krwisty wyciek. Oddech psa staje się cuchnący, można także zaobserwować nadmierne wydzielanie śliny i powiększenie węzłów chłonnych na szyi. Pies ma trudności z jedzeniem, bardzo cierpi, traci apetyt, chudnie. Potrzebuje pilnej pomocy lekarza weterynarii. Leczenie Nigdy nie wolno dopuścić do takiego zaawansowania choroby. Chociaż nadziąślaki nie należą do nowotworów złośliwych i nie dają przerzutów, to jednak stałe drażnienie i nagryzanie narośli może doprowadzić do jej zezłośliwienia i powstania nowotworu płaskonabłonkowego, kostniakomięsaka, włókniakomięsaka lub mięsaka poprzecznie prążkowanego. Dlatego też nie wolno ich lekceważyć, trzeba je wyciąć kiedy są jeszcze małe, bo wtedy nie mają tendencji do nowotworzenia. Podczas przeprowadzanego w znieczuleniu ogólnym zabiegu zwanego ginwektomią, wycina się je do granicy między chorą i zdrową tkanką. Bardzo dobre efekty daje wymrożenie miejsca wycięcia, bo to potrafi znacznie wydłużyć czas do ewentualnego wznowienia choroby. Przed zabiegiem wykonuje się zdjęcie rtg., żeby sprawdzić stan zębów pod nadziąślakami. Może się okazać, że niektóre z nich będą musiały zostać usunięte. Natomiast w trakcie zabiegu, dla ustalenia charakteru narośli, bardzo wskazane jest wykonanie badania histopatologicznego chorej tkanki. To pozwoli zdecydować o rozległości resekcji i sposobie dalszego leczenia. Po zabiegu niezbędna jest systematyczna i bardzo restrykcyjna higiena jamy ustnej, żeby nie dopuścić do powstania stanów zapalnych dziąseł, co może przyspieszyć nawrót choroby. Niestety nadziąślaki mają tendencję do odrastania co powoduje, że zwykle po upływie kilkunastu miesięcy zabieg trzeba powtórzyć. To jeszcze jeden powód, dla którego z ich usunięciem nie należy zwlekać. Wycięcie małej narośli pozostawia niewielką bliznę, która się szybko zagoi. Usunięcie rozrośniętych nadziąślaków to już bardzo rozległy zabieg i znacznie dłuższy oraz bardziej bolesny powrót do zdrowia. Uniknąć zabiegu się nie da, bo pies je będzie przygryzał, powstaną rany, stany zapalne i ból który uniemożliwi mu normalne jedzenie. Im prędzej pies znajdzie się u lekarza, tym mniej będzie cierpiał i szybciej wróci do zdrowia.
Odpowiedzi EKSPERTAll Rekin odpowiedział(a) o 19:06 Myślę, że nie będzie potrzeby brania psa do weterynarza. Patrząc na to od strony spokojnej, myślę, że to ''trądzik'', który przytrafił się twojemu psu, inaczej mówiąc to zwykły jednak będzie się to powiększać, lub sprawiać psy dyskomfort, udaj się z nim do weterynarza. Zgadzam się z powyższymi odpowiedziami. To może być zwykły psi trądzik, który zejdzie po kilku dniach. ;) Jeśli chcesz mieć z tym święty spokój to zadzwoń do zaufanego weterynarza i zapytaj się, czy takie coś mogło się przytrafić Twojemu psiakowi. :) Zawsze lepiej na duchu po słowach specjalisty... ^^ blocked odpowiedział(a) o 21:16 Spokojnie, wygląda na zwykłego psiego pryszcza. To normalne. Jeśli będzie się to powiększać oraz przeszkadzać psu to idź do weterynarza Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Włókniak to łagodny guz nowotworowy, który ma postać grudkowatej narośli, pojawiającej się na różnych obszarach ciała. Mimo, że włókniaki to zmiany nowotworowe, to nie stanowią zagrożenia dla zdrowia, bo nie złośliwieją. Stanowią natomiast problem estetyczny i dlatego wiele osób decyduje się na usunięcie włókniaka. Jak się pozbyć włókniaków? Włókniaki mogą się pojawić na powiekach Spis treściWłókniaki - przyczynyWłókniak miękkiWłókniak twardyWłókniak: rozpoznanieJak usunąć włókniaki? Włókniaki - zarówno włókniak miękki jak i włókniak twardy - to łagodne guzy nowotworowe, które powstają z tkanki łącznej włóknistej. Mimo że są to zmiany nowotworowe, nie stanowią zagrożenia dla zdrowia, gdyż nie ulegają zezłośliwieniu, dlatego nie trzeba ich usuwać. Jednak wiele osób na to się decyduje, gdyż włókniaki często stanowią problem estetyczny. Dowiedz się więcej czym są nowotwory i jak się je klasyfikuje Stres a problemy ze skórą Włókniaki - przyczyny Włókniaki miękkie zwykle są zmianami wrodzonymi. Mogą się pojawić w przebiegu choroby Recklinghausena (neurofibromatoza typu 1), razem z nerwiakowłókniakami i nerwiakami. Z kolei włókniaki twarde są zmianami nabytymi – najczęściej powstają w wyniku przebytego urazu, zranienia, ukąszenia i powstałego w efekcie miejscowego stanu zapalnego. Włókniak miękki Włókniaki miękkie mają postać kulistych guzków różnej wielkości (od 1 mm do 1 cm i więcej) mogą "wyrastać" bezpośrednio ze skóry lub być z nią połączone za pomocą pasma tkanki najczęściej mają kolor skóry, choć mogą być także brunatne są miękkie w dotyku, można je wprowadzić w głąb skóry przez ucisk palcem często występują mnogo mogą się pojawić w każdym miejscu na skórze, jednak zwykle tworzą się na szyi i dekolcie, pod pachami, pod piersiami, w pachwinach, na powiekach mogą wystąpić w każdym wieku i obu płci, jednak najczęściej rozpoznaje się je u kobiet w starszym wieku Włókniak twardy Włókniaki twarde zwykle mają postać pojedynczego, małego guzka mają kolor od czerwonego do brunatnego, a powierzchnię gładką lub szorstką najczęściej występują pojedynczo zwykle pojawiają się na kończynach są twarde w dotyku Włókniak: rozpoznanie W celu zdiagnozowania włókniaka należy się udać do dermatologa (a nie do kosmetyczki). Lekarz powinien odróżnić tego typu zmiany od brodawczaków czy tłuszczaków. W przypadku licznych zmian na prąciu należy wykluczyć kłykciny kończyste. Jak usunąć włókniaki? W przypadku dużych zmian wskazane jest wycięcie chirurgiczne (jednak wówczas pozostaje blizna). W pozostałych przypadkach do wyboru jest: elektrochirurgia - zmianę wypala się za pomocą prądu elektrycznego krioterapia - guzka wymraża się ciekłym azotem laser frakcyjny CO2 – umożliwia przemianę fazową wody śródkomórkowej do postaci gazowej (pary wodnej), co skutkuje "wyparowaniem" guza. Włókniakom nie towarzyszą żadne dolegliwości, takie jak, np. ból czy świąd. Niestety, włókniaki po usunięciu mogą odrosnąć. Specjalizacje medyczne - test wiedzy Pytanie 1 z 10 W leczeniu nadwagi i otyłości specjalizuje się: bariatra balneolog endokrynolog
Moderatorzy: Robert A., Jarek Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: 03 listopada 2014, 10:00 ciężko jest z tego zdjęcia coś pomóc , ale widać , że tą zmianę pies liże więc może też być taki potężny bliznowiec. Proszę pokaż to lekarzowi przy okazji. To trzeba dotknąć , poruszać. Sunna Posty: 49 Rejestracja: 29 listopada 2010, 23:17 13 lutego 2015, 22:57 Widział pieska lekarz z Krakvetu, uznał że guzek nie jest złośliwy, ale że nasz leciwy pies (ostatni z miotu bulli, który jeszcze żyje!) wieczorami dziwnie się zachowywał, jakby go coś bolało, kładł się i skuczał, więc doktor podjął dalsze leczenie. I tu mam pytanie: na recepcie był lek MILGAMMA N, a w aptece wydali nam MILGAMMA 100. Czy to to samo? Wydaje mi się, że w tej drugiej wersji nie ma wit. B12. Reklamować lek, czy podawać psu? Sunna Posty: 49 Rejestracja: 29 listopada 2010, 23:17 19 lutego 2015, 01:36 Co z tą Milgammą? Póki co, nie podaję jej psu, bo czekam na odpowiedź Posty: 284 Rejestracja: 27 czerwca 2012, 21:08 24 lutego 2015, 12:34 Porównaj sobie skład obu preparatów jeżeli się niczym nie różni to nie masz problemu. A jeżeli się różni to po prostu zadzwoń do lekarza prowadzącego psa i zapytaj o dawkowanie. Agis Posty: 479 Rejestracja: 08 października 2013, 16:52 24 lutego 2015, 13:59 Po jakich badaniach lekarz uznał że to nie złośliwy guzek ? histopat lub biopsja była robiona ? Milgamma N ma " bogatszy " skład witaminowy + lidokaina (działa znieczujająco ) , więc jest lepszy . Zalecany we wszelkich neuralgiach , zespołach korzonkowych , jak nie pomoże to nie zaszkodzi , to leczenie czysto objawowe . Sunna Posty: 49 Rejestracja: 29 listopada 2010, 23:17 24 lutego 2015, 19:52 Agis,bardzo dziękuję za odpowiedź. Guzek jest ruchomy, może dlatego wet uznał, że nie jest złośliwy? Od dawna też nie rośnie. Natomiast jutro zrobimy badanie krwi, pełną morfologię. I jeszcze jedno: zmieniłam psu karmę na dla seniora i od paru dni podaję Arthtrovet. Życie mu wróciło!!! Agis Posty: 479 Rejestracja: 08 października 2013, 16:52 24 lutego 2015, 21:03 Sunna pisze:Agis,bardzo dziękuję za odpowiedź. Guzek jest ruchomy, może dlatego wet uznał, że nie jest złośliwy? Od dawna też nie rośnie. Natomiast jutro zrobimy badanie krwi, pełną morfologię. I jeszcze jedno: zmieniłam psu karmę na dla seniora i od paru dni podaję Arthtrovet. Życie mu wróciło!!! Rozumiem Sunna , choc ja diagnozowałabym ten guzek w obawie przed mastocytomą , musiałabym wiedzieć , być pewną co to jest ? zawsze zaczynam od wykluczenia " czarnego "scenariusza . Jaką karmę dla seniora podajesz ? dla mnie te przedziały to ściema , Agis Posty: 479 Rejestracja: 08 października 2013, 16:52 25 lutego 2015, 21:26 Sunna pisze:Dzisiaj piesio głoduje, bo popołudniu jedzie na badanie. A karma to taka: ... Wszystkie Twoje cenne uwagi, za które jeszcze raz dziękuję, przekażemy wetowi Mam nadzieję ,ze napiszesz co zalecił lekarz i jakie wspólne podjęliście decyzje . Jak trawi Twój pies Brit care dla seniora którą podajesz ? mnie się w niej nie podoba kurczak i zboża . jedno i drugie uczula ,do tego zboże to kiepskiej jakości bialko .Jeśli koniecznie chcesz bazować na suchej karmie , moze lepiej wybrać bezzbożową i z innym gatunkiem mięsa z wypełniaczem ziemniaki lub brązowy ryż . A może lepiej byłoby mu gotować ? pachnące , cieple miesko Sunna Posty: 49 Rejestracja: 29 listopada 2010, 23:17 02 marca 2015, 23:17 Da się odczytać te wyniki? Co o nich sądzisz? Karma Brit jest dobrą karmą, dobrze zbilansowaną i pies ładnie ją trawi. Od czasu do czasu dostaje mięsko ugotowane z ryżem i marchewką, jako smakołyk A z lekarzem będziemy się kontaktować za parę dni. SleepingSun Posty: 3518 Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19 03 marca 2015, 00:55 widać zaburzenia w ilości wapnia i fosforu (możliwe, że od gotowanego jedzenia - jakie warzywa dostaje?). wapń jest bardzo niski, koniecznie trzeba się temu przyglądnąć, to samo z albuminami. dobrze by było chyba zrobić usg, bo wygląda na to, że coś z wątrobą może być nie tak (coś z przepływem żółci - podwyższony cholesterol i AP, ale bez zwiększenia ilości aminotransferaz). zdecydowanie lekarz powinien te wyniki zobaczyć.
narośl na skórze psa zdjęcia